Tam, gdzie emocje odpoczywają na łonie Melancholii.
Ziarenko rosło, pochłaniało mnie samą,
Wzbijało się w górę, zasłaniając moją duszę...
Kiedyś wstałam o świcie oblana potem
dusiłam się, płakałam
- i zrozumiałam, że nic już nie zależy ode mnie!!!
Ta mała drobina urosła w siłę i zawładnęła wszystkim.
A ja?? Zostałam sama - z destrukcyjnym ziarnem nienawiści....