tak można było
codziennie się zakochiwać
być w miłości
nie bywać
z nią godziny odmierzać
najlepiej
w ogóle nie spać
a nawet kiedy
przypadkiem
powiekę zaciskając
i dłoń trzymając pustą
budzić się rankiem
świadomie
że nic nie minęło
bezpowrotnie
o tobie
snem mówię
widzisz jak błądzę
kiedy głosu nie słyszę
a jedynie czuję
stęsknioną obecność
wyciągniętą ręką
parę miast dalej