A cisz znam ci dużo
Tych nawet co siebie nie znają
Nie wiedzą czy rządzą czy służą
Nie sztuka bawić się słowem
Rymy pisać gładkie
Lecz sztuka w męstwie milczenia
Widzieć wieczności zadatki
Trzeba człowiecze sprawy
Długo ważyć w sobie
Aż się przesilą w słowo
Myśl znajdą nie ku ozdobie
Myśli ludzkie są różne
Raz jak krzyk ptaka przed świtem
Raz jak mgła w sadzie wiosennym
Marzeniem cichym spowitym
Świat dzisiaj woli rządzić
A prosić nie umie
A ja ciszę zbieram
Raz w samotności raz w tłumie…