jak toń głęboka
o tęczówkach
koloru ziemi
nie znają ironii
i lodu spojrzenia
Usta
spierzchnięte
delikanie różane
troszkę zalotne
znające tylko
czystą prawdę
Lico
alabastrowe
rozpromienione
iskrami szczęścia
jak ścieg wypełniający
rozdarcie
delikatne rumieńce
dziewczęce
urocze
kobieta o twarzy
anioła