z gęstych zarośli
subtelnych rzęs
z malinowych
ust niebiańskich
i pozwól odetchnąć
zatopić się w sobie
rozwiązać na chwilkę
supełek przymierza
bym zatęskniła
bym łaknęła
jasnego uśmiechu
czułego głosu
całego ciebie
jedynego
najdroższego
oddech serca
duszę wypełni
ferią miłosnych
u n i e s i e ń