na części
kawałki
czy okruchy
byłaby podobna
do ptasich piór
w chromatycznych
barwach
nasyconych metafizycznie
rozsypana po ziemskich
horyzontach
lecąca wysoko do nieba
bez ciężaru
bez przynależności
pozbawiona zbędnego jarzma
swobodna
błoga
wolna jak obłoki
wyzwolona
odrobina puchu
drzemiąca w każdym
z nas
daleko od ludzi
a tak blisko Stwórcy