nieustannie
płodzimy błędy
burzymy mury
o których nic nie wiemy
depczemy księgi
nieprzeczytane
topimy sentencje
które nie zapadły głęboko
tak bezsensownie
bez opamiętania
żłobimy w umyśle
pobieżne prawdy
niskie ideały
(...)
odłóż bezużyteczność
zamknij drzwi
i oczy
pomyśl
czy scementowane serca
do złudzenia
nie przypominają
czterolistnej koniczynki