widzę jak się zrywasz
zakładasz ambicje
i wychodzisz
sama na twoim terytorium
okrywam się bliskością
wyciśniętą z ciepłej jeszcze
poduszki
skraplasz się na ściance
skupiasz w lotnym aromacie
podczas zwykłych godzin
minionego dnia
czy to naiwne podziwiać
niemo dziękować
delektować się
poczuciem bezpieczeństwa
praca wręcza swobodę
daje niezależność
sieje podziw
niewątpliwie
jesteś uroczą
maszyną do spełniania marzeń