nawlekam
czerwone kamienie
czekając za szybą
czas tworzy
wąskie tunele
niedoczekanie
gasi pulsację serc
twoja nieobecność
puste wagony
nasza rozłąka
droga donikąd
zgliszcza krzyków
zagłuszyły błękit
siwizna pokryła
barwne zdjęcia
zagubione części
rozwiane strachem
zbyt ciasne przymierza
n i e d o t r z y m a n e