z zapałkowym masztem
wypuszczona na żeglugę po misce
z wodą z kranu
płynę wokoło i donikąd
stworzona na wzór arcydzieł
monumentalnych konstrukcji
krucha i przygryziona przez robaka
z żaglem z chusteczki
spijam wodę spod siebie
dla okazania dowodu tożsamości
odrętwiałam z przerażenia
zapytana "dokąd?"