obcą kobietą
pachnę kobietą
napotkaną
pachniesz nią
dotykiem
pachniesz nim
pachnę mężczyzną
niewidzialnym
obcym
twojej samotności
---------------------------
sam
z sobą
między nami
sami
ze sobą
myślami
między wierszami
dosładzamy rozkosz
----------------------------
pochmurne popołudnie
świat leniwy
rozziewany
rozkłada szare firany
nad bagnami
w półśnie idę
mokrymi ścieżkami
wije się wiatr
ręką oczy przysłaniam
deszczem
ociekają brzozy
niosę pędzle w nieboskłony
pośród cienia
najwyższego drzewa
koroną do nieba
niesie
cichy pomruk lasu
wspinam się na konary
rozdrapując rany
tulę krew
rozcieram czerwień
zachodem
przed snem wiecznym
karmię wilcze oczy
księżyca
czujesz ją ?
jak pachnie
śmiercią