i o zimnie słyszałem
było też o górach
w znajomym miejscu to było
mówili wszyscy zgodnie
w jedno miejsce wpatrzeni
ten co mówił o śniegu
i o cieple wspominał
spokój przynosił swym głosem
chociaż wiatr w jego słowach
dzień to był wyjątkowy
i choć minął zbyt szybko
śniegu też w nim nie było
ani wiatru chłodnego
bohater tego dnia
jest jeszcze małym człowiekiem
jego wiersz życie pisze
sam słów jeszcze nie szuka
kiedyś jak ja tutaj
z życiem miejscami się zmieni
będzie słowa znajdował
samym sobą swój wiersz pisał będzie
dziś jeszcze o tym nie wie
jego góry daleko od niego