choć tak niewiele wiem o miłości
nie widziałem jej
nawet nie wiem kiedy nadchodzi
czuję czasem przez sen
jak obok siada i patrzy
rozchylam wówczas usta
dociskając powieki
czekam…
wtedy rozkwita
z małego ziarna w kwiat lotosu
kładzie się obok
jakby zawsze tu była
narodzona z głębokiego snu
jakże cudownie tak nad nią krążyć
bez grawitacji
opadając w dół
tak niewiele wiem o miłości
pokochanej ze słów