nigdy nie zagranych melodii
by potem osuszyć je dymem indyjskich cygar
które jak pachnąca mgła
odgradzają mnie od Ciebie
Francuskimi piosenkami
śpiewanymi bezsennymi nocami
wspominam francuskie pocałunki
upijające lękliwe myśli i rozsądne obawy
Zbyt słodkim winem
gasze wciąż wybuchające na nowo
pragnienia Ciebie
które boleśnie przerywają realne koszmary senne
A Ty tak niespodziewanie
odchodzisz jak zawsze
i wyznaczasz na moich ustach czerwoną granicę
dla zakazanych słów tęsknoty