ślepi mnie
światłem odbitym
bezsenność
dręczy
obumarłe zmysły
zatapiam
kształty w czerni
niepodobne do zarysu
wyliczam
uczynki
te całkiem naganne
dobrych
nie pamiętam
oddychając w panice
lęk
zniekształca
rzeczywistość
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
W wolnym czasie piszę.
kilka słów o mnie
:)))
statystyki utworu
Średnia ocen: 9
Głosów: 9
Komentarzy: 7
Aby dodać komentarz musisz się zalogować.
(19:12:02, 02.08.2014)
jedni udrękę mają inni w słodkim śnie zasypiają a jeszcze inni rozmyślają niepewni siebie boją się ciemności kiedy jasność świeci
bez wyliczanek i próśb kiedy się wie iż noc nie straszna kiedy ma się przed sobą Boga i diabła w szczęściu to niech się biją o duszę
jak też o ubranka bo są takie co rozciągają się,tzn nie są na jeden raz
jak dzień i noc dla jednych jest krótkością innym wlecze się w:):)
(23:15:39, 02.08.2014)
Tak...mroczny.. Livia ostatnia strofa bardzo mi się podoba...to prawda, widzimy rzeczy wyolbrzymione gdy lęk gości z wizytą w umyśle... Bardzo na taaak:))buziaki:*
(20:20:37, 03.08.2014)
Zamiast ślepi mogłoby być oślepia, ale to tylko taka sugestia. Pozdrawiam :)
(20:53:54, 03.08.2014)
dobre, takie potargane myśli, dobrze oddany nastrój, chociaż bardzo mroczny ten klimat...pozdrawiam serdecznie :)