pełna wszechświata
bardzo tak że tylko echhhhh
poznałaś
kiedy słowo ciałem
kaliope z latawcem
na rozstaju ud
powyżej rozpiętości kwiatu
wisienka na torcie
stało się
jadłem cię z dłoni
trafiłem
żyłem w tobie
chłonęłaś
jakby to było pierwszy raz
nieodgadnieniem
bez orzekania o winie
piliśmy czerwone jak nasza krew
gorące od tarcia zmysłów
buzowało w żyłach
zrozumiałaś
przełamaliśmy się dotykiem
wszystkie szepty więcej niż magia
za mgłą nie było już kamieni
bez pustki w oczach
muzodajna nieskończoność na zawsze
i na wieczność
*http://www.youtube.com/watch?v=Hl5rxIOLfnQ