mała blizna na zagięciu palca
w momencie kiedy skończyłaś rozmawiać
przestałaś udawać
nie traktuję tego jako kłamstwa
ani pozorowaną grę uczuć
powstała piękna niedokończona historia
szyta grubymi nićmi
nie chcę rozdrapywać błędów
ani usprawiedliwiać zachowania
po prostu przyszła melancholijna jesień
taka jaką uwielbiałaś
pragnę za to podziękować
wspomnieć minutą milczenia
bo to co nas łączyło to były westchnienia
które jak liście opadły