nienaruszone moralnie ani nie zdefraudowane
uśmiechnięte dbale konfirmacjami w wybory idą
każda z nich czuje się piękną divą
polityczni prawiczkowie jakże ujmujący
tak wykwintnie szczerością do ludu mówiący
nieskazitelni Orfeusze współczesnego świata
każdego mają za swego brata
jak że się cieszę nadchodzącą naprawą
zamianą nieoczywistości w oczywisty dramat
co zrobią później te dziewice i ci prawiczkowie
kiedy sex zacznie chodzić im po głowie