Chcesz czy musisz?
Życiem się krztusisz!
Uciekasz dziś
Od wczoraj drzwi
O jutrze śnisz
Sam z siebie drwisz
To przecież nic
Wciąż karmią dusze one
Te twe kolorowe sny
A co w nich?
Czy to ty?
Nic ponad tę ofertę o poranku łzy
Nie oddawaj ich
By być nie musisz być ten zły
Widzą cię tak?
To jest znak
Byś nie był jak kat
Sam wiesz ile jesteś wart
Nie ważny bank
Nic warte nominały
To ty w sercu choć sponiewierany
W duszy ocalały
Nie jesteśmy sami
Spisani wraz z wierszami
Które słowami odkrywamy
Jak to co pomiędzy nami
Odsłaniamy swoją rolę w pryzmacie rzeczywistości
Na przekór obojętności w hołdzie wytrwałości