po tych wszystkich dziwkach<br />
co szarpią mnie za włosy uśmieszkami<br />
przetartych ust<br />
<br />
czekając na miłość <br />
która nie nadchodzi zbyt długo<br />
a gdy jest to jakoś nie do końca<br />
<br />
daleko od sióstr<br />
co dopełniają czaru<br />
w kwietniowo-majowe noce<br />
<br />
teraz już pewniej<br />
mocnym uściskiem trzymana<br />
jak statek na brzegu otchłani<br />
zębami morza szarpany<br />
kuszony zbytnią fantazją<br />
wytrwam (?)<br />
<br />
nie pozwól mi odejść