pozwól
usiądę naprzeciwko
z perspektywy bujanego fotela
życie wygląda szczególnie inaczej
przeciągasz ciało kocią giętkością
zazdroszczę
ja człowiek z połowy wieku
odbijam się w oczach ciekawych wszystkiego
ważniejszych niż oddech
jeszcze krok
a obejmę dłońmi biel nagości
nieobojętna zrobisz to samo
czas przemijania jak kartki
zamiast pościeli opadną
nic bardziej szczerego niż nas dwoje
zanim cię przytulę nie pozwalając zasnąć
proszę
usiądź tam naprzeciwko
spójrz siwiejący mężczyzna
który przy tobie dojrzewa szczególnie