to takie zakrywanie włosami oczu
nic nie widać a dostrzec można wszystko
na przykład wczoraj w nocy
kiedy tak staliśmy naprzeciwko
co widziałaś
nagie ciała czy przyszłość
albo leżąc w bezosobowym pokoju
który wypełniło niejedno przekleństwo
dwojga osób
i to coraz częstsze zakłopotanie
które towarzyszy w powrocie do domów
kończy się hotelowa doba
rozluźniamy dłonie
zaciskamy więzi trzaskamy drzwiami
jedziemy jak najwolniej
zgodnie ze znakami
na niebie i ziemi
czuje się jak bardzo nie dokończyliśmy
spowiedzi
po raz kolejny
oczekując następnej niedzieli