jak wiatr który kradnie zapach i ucieka
rzuca we włosy bukiety i liście
czasem błoto
i czeka
i nikt za nim nie biegnie
bo po co gonić ducha
co odeszło wrócić nie powinno
jak rzeka gryząca dno koryta i brzegi
wodzi za nos budowane mosty
czasem łodzie
i znika
i tylko jej serce pamięta
gdzie umiera dusza
człowieka