wystarczająco dobrze
pamiętam za dwoje
milczenie
i to wrażenie
że robi się ciasno między słowami
nocami jest bezpieczniej
przestrzeń ciemności
głaszcze po głowie
subordynacja
ze snami
zatyka oczy wyblakłym światłem
byle do rana byle nie zdążyć
z poczuciem winy
leżymy spokojni
milczymy
i to wrażenie
że jest coraz ciaśniej między nami
pozwala zasnąć wygodniej