zwiędły
miały być czymś więcej niż przepowiednią
gdybyś wtedy otworzyła drzwi
i wpuściła bezdomnego psa ze smyczą w pysku
dała wody nakarmiła
a potem nazwała po imieniu...
...dzisiejsze spacery nie byłyby tak trywialne
na tle pijaka żebrzącego pod sklepem
chińszczyzny
morze
wyglądałyby inaczej
w czasie wyrwanym całymi łąkami
miałabyś zapach mężczyzny
wstającej o wschodzie siwiejącej głowy
przybłędy z maślanymi oczami
na śniadanie podającego
jajecznicę ze stokrotek zamiast szklanek
wątpliwości