kiedy trafia we mnie świadomość
znaczenia niewiele więcej
niż słowa
że moja pokora
to tylko gest mijający w oczach
wielu spojrzeń
...i ten stan sierocej choroby
przychodzący po zachodzie słońca
pojawia się jak sen
w którym widzę jutrznię
po ciemnej stronie
myśli
to tak jakbym tylko bywał
a nie był
...rzeczywisty sobie