ale właśnie przyszła jesień
i nawet słońce, które wczoraj karmiło,
dzisiaj traktuje mnie jak powietrze.
Jeszcze świat oglądam z wysoka
i czuję powiew chłodnego dreszczu.
Pewnie dlatego, że nie wiem co jutro,
wczoraj na zawsze już będzie lepsze.
Włożyłaś dzisiaj ciepłe ubranie.
Wybrałaś auto zamiast spaceru.
Wybiegłaś z domu i bez powodu
umieściłaś cudze zdjęcie w portfelu.
Widziałem jak płoną pochodnie twych oczu.
Jak mocno tulisz wyobrażenia.
Poprzednio pewnie było zbyt miło,
ty przecież wolisz mocne wrażenia.