a ja Aniołem . . .
Ty zwodzisz ludzi,
a ja ich chronię . . .
Kiedy upadniesz i utoniesz,
jako twój stróż,
pomogę Ci zanim Ducha wyzioniesz.
Z bagna wyciągnę !
Miłość, w tym sercu
wzniecę, jak płomień.
I z własnej woli
pojednasz się z wrogiem.
Buntujesz się- podnosząc broń,
jak opętany nieszczęsny człowiek. . .
Niczym Anioł niewinny na świat przychodzę,
ale to Diabeł obrzydzi nam koniec . . .
Szatan narzuca nam swą wolę,
raz jesteś Diabłem, bywasz też Aniołem.
Kusisz ludzi, czasem ich zwodzisz
jestem Diabłem, i bywam Aniołem. . .
Dążę do samozniszczenia,
na ten świat wydała mnie ziemia . . .
W Sercu mam ogień- tylko go widzę!
Ogień, to jedyne czym żyję !
W Duszy mam Niebo, które pomoże!
Jeśli zechcę serce na miłość otworzę!
Ty jesteś Diabłem. Ja staję się Aniołem.
Choć czarty starają się
ściągnąć mnie z powrotem . . .
To Niebo, czy Piekło
jest moim domem?
Kuszę ludzi, czasem ich zwodzę,
lecz jako Anioł daję im swoja ochronę . . .
Bo nawet Diabeł
nie umie żyć samotnie. . .
Jednak będąc Aniołem
możesz zmienić historię !