jeśli z rana będę zbyt oczywisty
kiedy to nie wystarczy
podaj śniadanie do łóżka
i odejdź...
...o tyle proszę
pewnie poleżę do zmierzchu
przy wargach trzymając butelkę wódki
a potem wyjdę szukać miłości
w kimkolwiek kogo zobaczę
przewrócę się i to nie raz
pod latarniami udającymi słońce
przed drzwiami w których skobel
zgrzyta po usłyszeniu imienia
zabij mnie kochana
jeśli z rana nie zaskoczę cię sobą
i będziesz musiała patrzeć
na wrak leżący pod przetrwaniem
o to tylko proszę...kochana
resztę załatwię osobiście