kochanki / kochankowie
i markety
z wylicytowanymi miejscami parkowania
trzykropek dla alegro
i facebooka
i wielu z nich co wchodzą na stronę życia
logując moją tożsamość
są podniety nad nimi
potem w nich
a później człowiek spuszcza się na alejach
kolorowych gazet
i po skrzynkach
po listach
szczytuje czerwień paznokci wbitych w portwele
czasem odbitych w źrenicach oczu
ale to dotyczy tylko licznych
za dwa złote wciśnięte w koszyk
nie kupię nic
ale
miłość kasjerek którym dziękuję
za kolor włosów i drobne
wymawiając na głos
CENĘ
bywa bezcenna
dlatego może, mieszkamy nieopodal