zawróciły z drogi do Afryki
zdziwiony ich kluczami pisałem do ciebie
na siedzeniu leżały podobne
drzewa przyciągały i odpychały lusterka
brak zasięgu był motywacją do zabiegu kolizji
w polepszeniu stosunków pór roku
albo zdań przedyktowanych esemesami
wynikało że
wymiana opon i myśli przy tak wysokiej temperaturze
były niefortunnym posunięciem
tudzież zaprzepaszczeniem korzyści jakie wynikały
z życia wrzuconego w błoto częściowo pod wieprze
inne fragmenty rozdane przypadkiem
na cele charytatywne
...a parę kartek dalej leżała wiosna
naga i uporczywie potrzebująca pokochania
zbyt późno to dostrzegłem
a w ostatniej chwili reinkarnacji
...WYBACZ...
za list z klepsydry