Myślę, że moje pytanie nie jest banalne:
czy w Polsce jeszcze funkcjonują służby specjalne?
Żaden normalny człowiek w to nie uwierzy,
ale obowiązki tych służb w kraju przejęli kelnerzy.
Podsłuchy i nagrania to działania zakazane i tajne,
mogą je wykonywać tylko służby specjalne.
A żeby mieć kogo inwigilować i podsłuchiwać,
u nas na wysokich stołkach musi debili przybywać.
Każdego dnia tygodnia, również w niedzielę,
tłumnie odwiedzali luksusowe knajpy, a nawet burdele.
Społeczeństwu tłumaczyli, że to, co bredzili po pijanemu,
miało służyć dobru Polski i dobru publicznemu.
Nie będzie poważnych konsekwencji, niech nikt się nie łudzi,
bo było to typowo platformerskie wyjście do ludzi.
Lecz to wyjście do ludzi taki cel osiągnąć miało,
żeby społeczeństwo aferzystów nadal popierało.
Za najwyższy poziom gastronomi i usługi hotelarskie,
proponuję wszystkim kelnerom nadać stopnie generalskie.
Wysoki poziom wykonanych zadań, jaki ich cechuje,
łaskawie nam jeszcze panującego do tego zobowiązuje.
Ja proszę Komorowskiego - im się naprawdę należy,
niech awansuje tych odważnych podziemia żołnierzy.
Ujawnili prawdę o rządzących, Polska im na sercu leży,
agonii tej, co się mieni obywatelską, dopilnują kelnerzy.
Czesław Grabowski