w siec pajęczą wpada.
Pająk ręce zaciera
i już myśli z przekąsem,
mrucząc sobie pod wąsem:
"Suta będzie wieczerza."
Lecz swą pychą przycmiony,
nagle patrzy zdumiony
i już wie co go czeka.
Mucha sieci przerywa,
hen, gdzieś w dal mu odpływa.
Pająk zgrzyta zębami.