Które kiedyś przyglądały się naszym cieniom
Czuję powiew wiatru
Zapach pomarańczy
Mnóstwo sylab w obcym mi języku
Łapie jakoś niewyraźnie twoją rękę
W swojej wypłowiałej pamięci
Naśladuje nasz śmiech
Wyrzucam papierosy do tych samych popielniczek
Potykam się nawet o te same schody
Lecz tym razem nikt nie poda mi dłoni
Niesłychane, że słyszę nasze głosy
Mimo, że słowo "my" przestało istnieć
Ja po prostu chodzę i szukam wspomnień
Przez przypadek wysiadam na złej stancji metro
Tam gdzie kiedyś sobie mówiliśmy
Wkrótce znowu Cię zobaczę..
Moja szminka wciąż zostawia ślad
Na kieliszku od wina
Wszystko jest takie samo
Tylko nie ma już Ciebie