spotkałam cię kiedyś
na polnej drodze
z dala od ludzi
w czarnej przepasce
obrączce zbyt ciasnej
z wspomnieniami
które każdy krok budził
modliłaś się cicho
pod kapliczką Świętego
przesuwając paciorki
w intencji zmarłego
wciąż pamiętałaś
sceny z fotografii
czułaś tę bliskość
na własnym ciele
...
słońce rozbłysło
i zrozumiałam
on był tam z tobą naprawdę