a krew w korytach niepoznanych rzek
wzburza się coraz rzadziej
i nie wie że mieć już nie chcemy
a kiedy dowie się prawd nam oczywistych
przestanie tak ślepo biec przed siebie
stanie w szoku i z myślą bezsensu
sprawi że to czego nie chcemy przestanie istnieć
w końcu poczuje chłód ścian niewidzialnych
jak ciasno trzymały w objęciach świat
stojąc nie żyjąc
zapadnie się w sobie
a my w końcu wolni
z poczuciem lekkości
niechybnie wstąpimy
w wyśniony czas