i motyle w gablocie
trochę lodu w lodówce
- i w sercu -
szczypte piasku znad bałtyku
a chmury są nieuchwytne
cukrowa wata dla wybranych
chciałbym jej chociaż kawałek
tej ulotności od mamy
wcześniej pragnąłem czasu
kupiłem chiński zegarek
zabrał mi wolne chwile
by po miesiącu stanąć
całe to przerażenie przed końcem
jakbym się topił w czarnej dziurze
płaczę za sensem
kiedy ukradkiem zerkam na burzę
skarbów moich magia wyblakła
nie chroni jak dawniej
myślałem że lecę do światła
i będę kiedyś szczęśliwy
Myślałem.