Pociąg do nikąd, przedział znany
Tu wyobraźnia z samotnością
Przemija świat za oknem szklanym
Trawy na polach dziko rosną.
Na trawie rzędy słupów biegną
Na nich rozpięte pięciolinie
Ptaki jak nuty na nich siedzą
Muzyka myśli się zaczyna.
Kół stukot rytm miarowy bije
Szyny współgrają nutom ptasim
Zamknij swe oczy, to poczujesz
Koncert pragnienie Twe ugasi.
Wystarczy Twoja wyobraźnia
Muzyka znikąd Ci odpowie
To co usłyszeć dzisiaj pragniesz
Możesz posłuchać - bo jest w Tobie.
Blazej Szuman