ale nie tak bez głębi
wrysować cię w okrąg mojego ja
żebyś nie odszedł
jak lato odchodzi
za często
za szybko
zbyt boleśnie
chciałabym być blisko...
nie tylko przez chwilę
wszyć cię w poduszki z pluszu
żebyś był przy mnie
w nocy
w burze
na zawsze
chciałabym tyle...
a może zbyt wiele
dzielić się każdą kroplą smutku
i myślami, które splatam w warkocze
wiatrem co zabiera złoty czas
i miejscem w którym ja to ja
trwać tak spokojnie
bez strachu o jutrzejszy dzień
tyle bym chciała...
tyle to wszystko