łańcuch w szyję go ugniata
taki los mu zgotowali
bo do budy przywiązali.
W budzie mu gospodarz mości
-pies być wolał na wolności.
Smutny piesek w budzie leży,
jeść mu dają coś z talerzy,
kość też czasem mu się zdarzy
kiedy pani zupę warzy.
Kiedy zimno i mróz srogi
psu też marzną przecież nogi.
Przyjaciela w nim szukają,
a do domu nie wpuszczają.
pies uczucia także ma
nie traktujmy go jak psa.
Gdy uwolnisz go z łańcucha,
on też ciebie będzie słuchał,
wdzięczność jego będzie wieczna,
a rodzina twa bezpieczna.
Przyjacielem naszym jest,
chociaż to jest tylko pies.