żona nie miała męża
mąż miał mimo wszystko córkę
lecz córka nie miała ojca
o, prawo własności
i wtedy żona powiedziała
"masz córkę, daj pieniądze"
o, daj głowę
i mąż nie dał pieniędzy
dał żonie nic
srogie milczenie
i córkę na wyłączność
o, Boże
i wtedy żona powtórzyła
"masz córkę, daj pieniądze"
a mąż siedział
jeszcze po tej stronie igielnego ucha
i zapytał
"kiedy ujrzę Boga?"
a żona wydała wyrok
"zawsze, kiedy zechcesz"
ale "zechcesz" oznaczało
stanowcze nigdy
i żona płakała
a mąż miał nic bez płaczu
więc liczył płacz
który płakał
na krople
na suche dni
o, słowa