Taka niewinna,
Nikt z nią nie rozmawiał,
Każdy jakieś plotki wmawiał,
Chodziła samotnie,
Musiałem działać roztropnie,
Chodziłem za nią każdą przerwę,
Myślałem ze serce dla niej zerwę,
Chciałem zrobić wszystko,
Być przy niej blisko,
Lecz co się okazało,
Tego jeszcze jest mało ...
Co ja gadam !
Ona nazywa się ADAM!
była taka idealna,
A teraz na mnie mówią maszyna analna!