od razu w misiu się zakochałam
był jakiś inny niż wszystkie misie,
nie był pluszowy i nie był gładki
za to miał serce i był ze szmatki.
Oczy miał smutne i minkę też,
jaki miał kolor?-no właśnie beż,
cały beżowy od nóg do głowy
oczka miał czarne jak dwa węgielki,
misiu był mały ,a jednak wielki.
Gdy go zostawiam idąc do szkoły
on na mnie czeka i jest wesoły,
a kiedy wracam, z misiem się witam,
czy za mną tęsknił?- czasami pytam.
Ja go uwielbiam ,on o tym wie,
gdy miś jest obok , ja lepiej śpię,
bo to jest misiu mój ukochany,
dostałam misia od mojej mamy.
On mnie nie zdradzi,
on mnie wysłucha,
jemu sekrety powiem do ucha.