w chatce mieszkały córka i matka
córka po lesie ciągle chodziła
drewno na opał wciąż przynosiła.
Matka po łąkach zbierała zioła
by nimi leczyć wszystkich dokoła,
a gdy córeczka jej, nie wróciła
ona tym bardzo się zasmuciła.
Iść szukać córki?, czy czekać ma?
-aż tu wiadomość przyniosła ćma.
Córka nie wróci ,sama została,
co zrobi bez niej?- tego się bała.
Kiedyś jej matka zioła kruszyła
wtem jakaś dziewka drzwi otworzyła
matka spojrzała smutna ,zgnębiona
oczom nie wierzy -czy to jest ona?
-czy jej córeczka do niej wróciła?
- matka , co zioła w ręce trzymała
z rąk wypuściła , do córki gnała.
Córka swej mamie opowiadała
błądząc po lesie ,drogi szukała
ze zwierzętami pomieszkiwała,
o swej mamusi ciągle myślała.
Gdy pewnej nocy ,skulona spała
to jakby głosik jakiś słyszała
idąc za głosem, drogi szukała
wtem na swej drodze chatkę ujrzała.
I tak wróciła córka do mamy
MY jej córeczce zginąć nie damy!
W chatce pod lasem ciepło wróciło
radość i ciepło znów zagościło.