Mirosław Witold Butrym
Dołączył:2016-06-10 10:27:07
Miasto:nonGiato
Wiek:45
Średnia ocen: 0
Głosów: 2
Komentarzy: 1
Jedwabistość bieli mgielna w powietrzu się ścieli; zwiewnie delikatnie płaszczem natury świeżości o poranku, okrywa przestrzeń pośród chłodu Dnia Mocy wraz z zawiesiną myśli serc ludzkich gęstniejącą stopniowo w Czystości umysłów optymizmu szukających odpowiedzi na pytanie o sens zmysłów nieba szafiru Miłości, błądzącej w symbolach Raju namiętności drapieżnej zwierzęcego instynktu; duchowych pum, lampartów i panter, pożerających zgłodniałą dzikością mięso ciała słów surowej żądzy, mówiącej syntezą wcielenia; rozkoszą siły trupio bladej bieli gorejącej w sercu boskiej duszy płomieniem zniszczenia; zapomnieniem o Miłości Prawdziwej, w rozpostartych Cieniach aniołów skrzydeł Nocy, pragnącej srebra Gwiazd, Galaktyk Proroczych, patrzących planetami Marsem i Jowiszem, Ceniącym Boską Wenus lecz Bardziej chłód i ciszę; dającą spokój i wytchnienie z dala od Słońca Tnącego Płomieniem, tam gdzie Merkury Przeżywa Katusze i niemal się Topi w Bliskości bez Wzruszeń, nie kocha Promieni '' czułości i ciepła '' ; '' uśmiechu złotego światłości żywego '', od Dziecka Jasności Wszechświata Piękności, dla Wenus przy Piekle Upałów Bezmiaru; Gdyż gniewa się znowuż, że nie ma jak w Raju...