tak... jest piękne
i piękna jest miłość...
powtarzał te słowa siedząc
na skraju szpitalnego łoża
w swych dłoniach tulił iskierkę
tą małą a jednak wielką
płomień w kominku powoli wygasał
a ta iskierka jeszcze się tliła
z nadzieją szukając życia
patrzył w jej oczy
smutek malował lico
pomiędzy kroplami deszczu
dostrzegł rumieniec uśmiechu
i uścisk dłoni poczuł
jak piękna jest miłość
nawet na pograniczu życia
lecz ono nigdy się nie skończy
będą razem wiecznie
i tak siedząc na skraju szpitalnego łoża
oddał się wspomnieniom słyszał jej słowa
...choć raz chciałabym
zaznać chwilę szczęścia
daj mi je
choroba od lat nocą i dniem
jak cień podąża za mną ucieka czas...
I dał choć wiedział że na krótko
a może jakaś nieznana siła
i ich wielka miłość roznieci
przygaszony ogień w kominku życia
wierzę powiedział
i pocałował jej delikatną dłoń
przytulając do serca
patrzyła mu w oczy i uśmiechnęła się
ból znikał powoli z jej twarzy
tak bardzo chciała zaznać szczęście
i właśnie trzyma je w dłoni
/Johny Gmatrix 17.03.2018. 9:20 /