Jak romantyk w pustynnej otchłani
Odtwarza wytęsknione historie
Nanosi ukojenie na senne powieki
Zardzewiała metalowa żyłka
Jak aktorka na scenie rozkoszy
Gładzi zmysły chłonne poruszenia
Błądzi po wieczornych tęsknotach
Obgryziona plastikowa łezka
Jak rycerz w bitwie o wytchnienie
Niweluje granice utopijności
Napawa melancholijnym spokojem
Zapomniana wiekowa piosenka
Jak wioślarz na rzece ckliwości
Skrzy bębniąc w zmysły zapomnienie
Ogarnia niewysłowioną błogością
Ta jedna, jedyna melodia
która przybliża cię do głębokiego wzruszenia