gdy mnie nie wadzi<br />
w świecie przyludzkich kłamstw.<br />
Jak łuna biegnę<br />
w świecie jednostek,<br />
paląc wzorów nabyte tła.<br />
Słyszę krzyk ciszy.<br />
Ogłusza mnie jej śpiew.<br />
Woła o klucze do klatki w duszy<br />
gdzie więźniem obca myśl.<br />
- - -<br />
Ptaku! Cóż robisz?<br />
Dlaczego czekasz dnia,<br />
aż sama rękę swą ci dam<br />
i klęknę u myśli bram?<br />
- - -<br />
To samobójstwo...