Zwątpiłeś sam!
Powtarzał to cały świat!
Szum tych słów niósł szary
wiatr.
Niosąc go przez głąb lasu,
nie robiąc przy tym hałasu!
Zastał w miejscu czas.
Wskazówka ani drgnie.
Siły nie ma?
Czy też zwątpiła że nadejdzie
lepsza godzina?
Szara sowa cicho wzdycha!
Noc na dworze dziś licha.
Powiał wiatr!
Wyczarował piękny kwiat! Pnący się ku górze nie zważając
na chmurę i nadchodzącą burze.
Brnie zawistnie by osiągnąć cel
,chodź z kolców spływa krew.