Santo subito tak powinno Twe imię brzmieć.
Santo subito życie i śmierć.
Chciałeś nas wybawiać,od grzechu oddalać.
Zabrakło czasu,zabrakło sił byś dalej w swej misi tkwił.
Pokolenie młodszych podąża twą drogą,
mierząc się z dzisiejszą trwogą.
Dziś kiedy uroczystości obchodzimy dwie,
Choć jedną co rok,każdy to wie.
Znaczenie wspólne mają boś Ty polakiem był
swą ziemie chrzcił.
Polskę kochałeś,jak swą matkę traktowałeś.
Do Polski chętnie wracałeś.
Pielgrzymem nazywali Cię,tak też było
bo wiele krajów zwiedziłeś.
Wielką moc w sobie miałeś,nie raz ludziom
pomagałeś.
Byłeś zawsze zapalony ogniem boskiej miłości,Twoje gesty były niczym słowa.
Chciałeś aby kościół otworzył się na świat i zjednoczył wszystkich nas.
Wierzyłeś że masz świętą misje do spełnienia i tym się kierowałeś.
Jestem pewna że każdemu ,kawałek serca dawałeś,jak swą najbliższą osobę traktowałeś.
Choć już nie ma Cię z nami,Twe słowa pamiętamy.
Chcemy podziękować Ci za to jaki byłeś.
Jaki ślad w naszych sercach pozostawiłeś.
(Pamiątka na beatyfikację Jana Pawła II ,która była mu należna za to co wniósł w nasze życie*